Dlaczego zając wielkanocny przynosi pisanki? Czyli o starych wierzeniach we współczesnej tradycji.
Zając wielkanocny i malowane jajka towarzyszą Niedzieli Zmartwychwstania odkąd sięgam pamięcią.
Świąteczne dni poprzedza szereg przygotowań, począwszy od środy popielcowej, przez post, niedzielę palmową, sprzątanie domu, gotowanie, malowanie pisanek, święcenie pokarmów, liturgię światła, wreszcie mszę rezurekcyjną i uroczyste niedzielne śniadanie. Czekoladowe zające, pisanki w kolorach tęczy, cukrowe baranki i żółte, plastikowe kurczaczki zalewają wreszcie stoły.
Jedząc swój ulubiony, wielkanocny żurek, co roku zastanawiam się, jaki ma związek Zmartwychwstanie z narodzinami? Dlaczego gotowane jaja malujemy a baranka nie? Kilka odpowiedzi przynosi historia chrystianizacji ziem słowiańskich i germańskich trwająca od X wieku naszej ery.
Zając wielkanocny nie pojawił się od razu
Chrystianizacja ziem polskich to efekt trwających wiele lat negocjacji politycznych oraz ścierania się cesarstwa z papiestwem tuż za granicami kraju. Za najważniejszą datę uważa się przyjęcie chrztu, przez polskiego księcia Mieszka I w 966 roku naszej ery. Oczywistym skutkiem było otwarcie się kraju na dorobek cywilizacji chrześcijańskiej i jej mieszanie się z kulturą słowiańską.
Skracając historię mniej lub bardziej siłowych prób wykorzenienia lokalnych obrządków z nawracanych ziem, wiele z nich postanowiono inkorporować do katolickiego kalendarza liturgii i rytuałów. Poniżej znajdziesz przegląd elementów wielkanocnej tradycji, które są bardziej słowiańskie niż myślisz.
Wielkanocny mix kulturowy
Nie do końca wiadomo, w którym roku ukrzyżowano Jezusa ale wszystkie źródła jednoznacznie wskazują na 14 dzień miesiąca Nisan. Ze względu na różnice między kalendarzem gregoriańskim i juliańskim, rocznica takiego wydarzenia musi pozostać świętem ruchomym.
Wykonaniu egzekucji towarzyszył duży pośpiech. Odbywała się tuż przed świętem Paschy. Dla Izraelitów było to radosne święto. Tłumaczenie nazwy to przejść lub ominąć i nawiązuje do jednej z plag egipskich, w której to anioł śmierci zabrał pierworodnych, omijając domy oznaczone krwią baranka. W następstwie tego i innych wydarzeń, naród izraelski został uwolniony z niewoli faraona.
Na ziemiach słowiańskich ani o śmierci ani o zmartwychwstaniu nie słyszano. W tamtym czasie obchodzona Jare Gody. Święto płodności i narodzin. Ściśle związane z naturą a konkretnie ziemią, która daje plony i pierwszym wiosennym burzom. Słowiańscy rolnicy zaczynali prace w pole dopiero po pierwszym piorunie, który jak wierzono, zapładniał ziemię, do rodzenia ludziom i zwierzętom żywności.
W obu przypadkach święta były bardzo mocno zakorzenione w kulturze i gorliwie praktykowane. Nowa religia, jaką było chrześcijaństwo, musiała częściowo wchłonąć te obrzędy, aby zapewnić przetrwanie nowej praktyce.
Rozumiał to z resztą papież Grzegorz Wielki, nakazując swoim misjonarzom, by w miarę możliwości szanowali lokalne obrządki i starali się tak wprowadzać religię, by starym obrządkom nadać nowy kształt. Stąd baranek w koszyku wielkanocnym i porównywanie doszukiwanie się w Wielkiej Nocy symboli płodności, jako następstwo nowego życia, jakim miało być zmartwychwstanie.
Świąteczne sprzątanie
Dzisiaj mówi się, że sprzątamy, żeby Wielkanoc była jeszcze bardziej odświętna. Tylko, czy bez niej nie mylibyśmy okien i nie sprzątali mieszkania?
Słowianie mieli wiosenny rytuał w którym brzozową miotłą (czyli zwykłą miotłą w tamtych czasach) wymiatano z kątów mieszkania złe moce. Później, kiedy w chatach zaczęły pojawiać się okna, uważano je za miejsce, którym mogą do domu wejść złe duchy. Na wiosnę i przed zimą, czyli przed okresem w którym złe duchy szukały schronienia w domu, wszystkie okna myto i poddawano szeregowi innych rytuałów.
Palma wielkanocna
Dobrze posprzątany dom powinien być potem okadzony…. palonymi witkami wierzbowymi. Czy to nie blisko palm z „bazich kotków” święconych w niedzielę palmową?
W liturgii kościoła katolickiego, palmy są święcone w niedzielę palmową, a po niecałym tygodniu, w Wielką Sobotę, rytualnie palone. Popiół posłuży w Środę popielcową następnego roku, by przypomnieć o przemijaniu.
Tu obie kultury są wyjątkowo zgodne. Dla katolików popiół to proch, w który obraca się ciało zmarłego w skutek rozkładu. Dla Słowian, znaczenie jest bardziej dosłowne, bo wiąże się z pozostałościami po stosach, na których spalano ciało w czasie pogrzebu.
Kołatki i robienie hałasu
Kołatanie kołatkami i robienie hałasu na wszystkie sposoby to również jeden z dawnych rytuałów. To element greckiego apotropeionu, czyli ochronnej magii. Hałas miał odstraszać nieprzyjazne duchy i ostatecznie przeganiać je z siedlisk ludzkich.
Zając wielkanocny i pisanki
Tutaj odejdę na chwilę od wierzeń słowiańskich, bo zając to raczej wpływ German i Wiccan. Historię zająca wielkanocnego muszę zacząć od legendy o Ostarze. Swoją drogą to od niej pochodzi angielska nazwa Wielkanocy – Easter i niemiecka -Ostern.
W każdym razie, dziewczyna znalazła w śniegu rannego ptaka. Aby pomóc mu przetrwać zimę, w wiosenną równonoc, zamieniła go w zająca. Ponieważ ptak był rany, transformacja nie powiodła się całkowicie i zając nadal znosił jajka. Z wdzięczności jednak za uratowanie życia, co roku malował je i zanosił Ostarze. Dzisiaj obdarowanie kogoś pomalowanym jajkiem, to życzenie komuś wszelkiej pomyślności.
Rzeżucha
To grecki Ogródek Adonisa. Zrozpaczona Afrodyta, po śmierci swojego kochanka, wypłakała u Zeusa, by Adonis mógł powracać na ziemię każdej wiosny. Pod koniec zimy, w naczyniach wysiewano rzeżuchę lub owies, by dać znak, że zbliża się wiosenna równonoc i przebudzenie przyrody. Dzisiaj, w ogródek Adonisa wkładamy baranka paschalnego.
Zając wielkanocny starszy niż Wielkanoc
Wielkanoc nie była obchodzona przez pierwszych chrześcijan. Tradycję tą ustanowił dopiero cesarz Konstantyn, na soborze Nicejskim w 325 roku. Nie umniejsza to roli odkupienia i zmartwychwstania, koncentruje jednak obchody upamiętniające to dzieło wokół wiosennej równonocy.
Sama zresztą równonoc była ważnym okresem w kalendarz niemal każdej starożytnej religii. Oczywiste zatem wydaje się przenikanie i ponowna adaptacja symboli, nadająca im nowego znaczenia. W ten oto sposób z przenikających się religii, tworzą się kultury i cywilizacje. Nośnikiem ich historii są symbole, których pierwotne znaczenie z czasem ulega zatarciu.