Olsztyn Jurajski, perła Szlaku Orlich Gniazd
Olsztyn Jurajski to twierdza położona niecałe 15 kilometrów na południowy wschód od Częstochowy. Jest pierwszą i jednocześnie jedną z największych warowni, strzeżących dawnej granicy kraju. Jeszcze bardziej dodaje jej uroku fakt, że rozpoczyna się tutaj jedna z najpiękniejszych tras turystycznych w Polsce, Szlak Orlich Gniazd.
Choć z zamku wybudowanego w połowie XIII wieku, do dziś przetrwały tylko ruiny, to nadal ich zwiedzanie jest inspirującą przygodą, ilustrowaną zdumiewającymi pejzażami Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Zapraszam do lektury całego wpisu albo interesujących Cię tematów, po kliknięciu w poniższe kafelki.
Jak dojechać do Olsztyna Jurajskiego?
Do Olsztyna Jurajskiego dotrzesz komunikacją podmiejską z Częstochowy, liniami numer 57, 58, 59 oraz 67. Warto też wybrać się do Olsztyna Jurajskiego rowerem, startując z Częstochowy, przez Rezerwat Przyrody Zielona Góra albo zabierając rower do pociągu. W drugiej opcji, wysiadamy na stacji Kusięta.
Uniwersalnym rozwiązaniem pozostaje oczywiście samochód. Ten zostawisz na rynku w Olsztynie (tylko kilka miejsc), za kościołem Jana Chrzciciela (duży parking) albo przy restauracji Spichlerz. Z każdego parkingu podejdziesz, z różnych stron, prosto do Zamku, dlatego nie bój się poszukać miejsca kawałek dalej. Ostatni, wyposażony jest w publiczną toaletę, a latem między parkingiem a zamkiem, sprzedawcy pamiątek rozkładają swój towar na stołach. Przede wszystkim, zwróć uwagę na wyroby z jurajskich minerałów i ręcznie wytwarzaną biżuterię.
Do Zamku można wejść bramami 1,2 i 3, przy których wykupuje się bilet wstępu (7,50 zł za osobę) albo wejściami 4 i 5, przy których nie ma kas ale również należy posiadać bilet (czyli podejść do jednej z kas). Na pierwszą wizytę, polecam Ci bramę numer 1 lub 3.
Brama 1, to główne wejście, z którego od razu zobaczysz pełną panoramę zamku. Do wejścia wiedzie krótka promenada z restauracjami i sklepami z pamiątkami, rozpoczynająca się przy rynku. Brama numer 3 to z kolei historyczny koniec traktu prowadzącego do Olsztyna i pozostałości po okazałym moście, fosie i bramie zamku.
Olsztyn Jurajski w epoce lodowcowej
Najstarsze szczątki świadczące o ludzkiej obecności na terenach dzisiejszego Olsztyna, pochodzą z epoki lodowcowej, czyli aż sprzed 40 tysięcy lat. Przedmioty codziennego użytku, w liczbie sięgającej już kilkuset, zostały znalezione przez badaczy w jaskiniach, na których wybudowano zamek.
Wiele wskazuje na to, że zamieszkiwał je jeszcze Człowiek Neandertalski. Podczas gdy jaskinie krasowe dawały mu schronienie, pełne zwierzyny lasy zapewniały pożywienie a liczne wywierzyska, dostęp do wody pitnej. W okolicy nie brakowało też krzemienia, dlatego człowiek pierwotny mógł wytwarzać podstawowe narzędzia, umożliwiające takie czynności jak polowanie, porcjowanie mięsa czy wyprawianie skór.
Niestety, Neandertalczyk był stopniowo wypierany z tych terenów przez Homo Sapiens i w rezultacie, dzisiaj, niewiele wiemy o jego życiu na terenach Jurajskich.
Olsztyn Jurajski to kluczowa stacja królewska aż do XVI wieku
Warownia wzniesiona została w XIII wieku i leżąc tuż przy granicy Małopolski ze Śląskiem, była jednym z najważniejszych punktów obronnych. Była to siedziba starostów, odbywały się tutaj sądy, swoją stację miał nawet król. W tamtych czasach, nie było jednej rezydencji władcy, np. stolicy, tak jak to było w późniejszym okresie. Król wędrował po kraju wraz ze swoim dworem, sprawując zarząd nad okolicznymi terenami, rozstrzygając spory i decydując o sprawach regionu.
Za czasów Władysława Opolczyka, Olsztyn Jurajski był miejscem sprawowania zarządu całego Księstwa Opolskiego. Ruiny, które dzisiaj oglądamy, to 15 000 m2 zamku, licząc po wewnętrznych murach, co czyni go największym na Wyżynie obok Wawelu i Ogrodzieńca. Warownia skłąda się z sześciu części:
- zamek górny z cylindryczną wieżą (stołpem) – komnaty reprezentacyjne, miejsce pełnienia obowiązków króla i jego urzędników
- średni zamek – miejsce zamieszkania familii zamkowej, miejsce wytwarzania produktów niezbędnych do funkcjonowania zamku
- zamek dolny – miejsce pracy tzw. familii zamkowej, czeladników i żołnierzy broniących twierdzy; spiżarnia, studnia
- kamieniec (część mieszkalna, zbudowana ad jedną z jaskiń)
- dziedziniec główny
- przygródek
Początki Zamku
Zamek górny to najstarsza część Zamku oraz miejsce ostatecznej obrony. Początkowo, funkcjonował pod nazwą Zamek Przymiłowice, dopiero później, po rozbudowie na polecenie Kazimierza Wielkiego w XIV wieku, zyskał nową nazwę Olsztyn.
Najbardziej prawdopodobne teoria, dotycząca pochodzenia tej nazwy to spolszczenie niemieckiego słowa Holstein, oznaczającego dziurawą skałę. Liczne jaskinie, znajdujące się pod górnym zamkiem oraz drążona w skale ponad 100 metrowa studnia. W XVI wieku dobudowano kamieniec, ostatnią część zamku.
Upadek zamku, wbrew przekonaniu mieszkańców okolicy, nastąpił jeszcze przed a nie na skutek Potopu Szwedzkiego. Mówi się, że doprowadził do niego zwykłe niedbalstwo starostów, którzy zaprzestali remontowania zamku, pozwalając mu popadać w coraz większą ruinę. W późniejszych latach, rozebrano część murów, żeby pozyskać budulec na pobliski kościół, co zachęciło okolicznych chłopów do dalszej rozbiórki i wykorzystywania zrabowanego w ten sposób kamienia.
Zaczynamy zwiedzanie
Zwiedzanie Olsztyna Jurajskiego można rozpocząć przy głównej bramie (nr 1 na mapie) i napawać się widokiem panoramy zamku albo podążając dawnym traktem, przejść obok ruin dawnej bramy do Zamku (brama nr 3 na mapie).
Wspinając się ku zamkowi, od strony Spichlerza, zobaczysz głęboką fosę i wał obronny. To część systemu oporu dolnego zamku. Fosa, w najgłębszym punkcie ma dzisiaj 12 metrów a w najszerszym 30 metrów. Materiał uzyskany z pogłębiania fosy, został później wykorzystany jako budulec wieży studziennej.
Olsztyn Jurajski-Brama Główna i Dolny Zamek
Do bramy głównej zamku, prowadził drewniany most, zbudowany ponad fosą, na wielu kamiennych podporach. W czasach Kazimierza Wielkiego był on prawdziwym dziełem nowoczesnej technologii budowlanej. Brama główna, zwana też bramą średniowieczną, była czteropiętrową budowlą, z sienią, zamykaną z obu stron opuszczaną kratą. Na górnych piętrach, znajdowały się ogrzewane komnaty użytkowe.
Czteroprzęsłowy, drewniany most, wspierany wapiennymi podporami, prowadził przyjezdnego jeszcze przez kolejne 38 metrów, przebiegając nad całym dolnym dziedzińcem, aż do drugiej bramy. Jego cokoły, odsłonięto podczas badań archeologicznych w 2018 roku. Nigdzie w Europie nie zaobserwowano podobnego rozwiązania, łączącego dwie bramy warowni.
Baszta studzienna
Na prawo od bramy, znajduje się Baszta Studzienna. Wejdź do niej i skręć w lewo, do zamkowej jaskini, pełniącej funkcję spiżarni. Podczas wykopalisk w 2019 roku, odkryto nieznaną część jaskini pod zamkiem a w niej szczątki pieca do wytopu stali. To dziwne, bo takie urządzenie emituje ogromne ilości toksycznych gazów i budowało się je raczej na otwartym terenie. Tajemnicza rola, jaką pełnił piec, musiała być zatem cenniejsza niż zdrowie pracujących przy nim czeladników.
Baszta wzięła swoją nazwę oczywiście od studni wydrążonej w skale, na której stanęła. Jak wszystko w Olsztynie Jurajskim, ona również była wyjątkowa. Wykuta w litej skale miała aż 154 metry głębokości! Co więcej, nie sięgała wód gruntowych ale podziemnej, krasowej rzeki. Ponownie, była to najgłębsza studnia w XIV wiecznej Europie a do dziś istnieją tylko 3 podobne studnie, wybudowane już w czasach nowożytnych.
Zamek wysoki (górny)
Na lewo, tuż za strzeżoną przez wojsko bramą do zamku wysokiego, znajdował się skarbiec. Był dobrze zabezpieczony, miał żelazne drzwi, żelazne kraty w oknach i żelazne okiennice. Na przeciwko z kolei, znajdował się budynek, mieszczący spiżarnię i izbę sądową.
Stołp
Stołp, to 28 metrowa, cylindryczna wieża zamku wysokiego. To ona nadaje ten charakterystyczny wygląd ruinom zamku w Olsztynie. Nad okrągłą warstwą, zbudowaną z kamienia wapiennego, znajduje się ośmioboczna nadbudowa z czerwonej cegły. Kiedyś, istniała jeszcze trzecia warstwa, drewniana, tak zwana hurdycja. Swoim obwodem wystawała ponad murowaną część, co umożliwiało obronę podstawy wieży. Całą wieża jest osadzona na kamiennym kwadratowym cokole.
Wejście do cylindrycznej wieży, znajdowało się na wysokości kilkunastu metrów od jej podnóża. Otwór, którym można było dostać się do środka zachował się do dzisiaj. Nigdy nie prowadziły do niego jednak żadne schody, bo wchodzono tam po drabinie, wciągając ją za sobą na górę. Taki zabieg miał utrudnić wrogowi zdobycie ostatniego bastionu zamku.
Olsztyn Jurajski to stanowe więzienie
Wieża, a właściwie jej lochy to także więzienie stanu. Najsłynniejszym skazańcem, czekającym tam na Karę Wieży, czyli karę śmierci głodowej był Maćko Borkowic, Starosta Poznański. Maćka wtrącono do lochu za organizację Konfederacji Wielkopolskiej, spiskowanie przeciwko Koronie i zabójstwo Wojewody Kaliskiego. Dokonał swojego żywota po 40 dniach głodówki, podczas gdy jego krzyki słychać było w całej warowni. Mieszkańcy pobliskiej wsi (a niebawem zresztą miasteczka) twierdzą, że w wietrzne dni, nadal słychać zawodzenie więźnia z wieży.
Zamkowa cysterna
To położony na górnym zamku, tuż przy wieży zbiornik na deszczówkę. Jego umiejscowienie zapewniało wodę w czasie ostatecznej obrony zamku, kiedy niższe partie mogły być już zajęte przez wroga. Wierzono też, że mocno ograniczone grono osób, mających wstęp do górnego zamku, uniemożliwi zatrucie wody. Niestety, wystarczyło wrzucenie do studni padliny, żeby woda nie nadawała się do spożycia.
Kaplica w Olsztynie Jurajskim
Na zamku wysokim, znajdowała się też niewielka kaplica. Umiejscowiona tuż obok cysterny na wodę, wyposażona była w podstawowe przedmioty liturgiczne.
Dom Gotycki lub Pałac Królewski
To dawna część mieszkalna zamku górnego, która znajdowała się za zbiornikiem wody pitnej. To tutaj, podczas swoich wizyt w warowni przebywał król. Żeby zobaczyć jego ruiny, trzeba spojrzeć na wschód, stojąc na platformie kaplicy. Zobaczysz wysoką ścianę, wzniesioną powyżej Baszty Studziennej.
Budynek miał dwie kondygnacje. Mieściła się w nim Izba Wiela, ogrzewana piecem kaflowym oraz komnata zwana” najlepszą”. Inna komnata miała wyjście na niewielki krużganek. Na górnej kondygnacji, znajdowały się mniejsze pomieszczenia, w tym kuchnia.
Mury Obwodowe
Każdy z zamków, niski, średni i wysoki otaczał mur obwodowy, zakończony blankami. Do dzisiaj, zachowało się wiele jego fragmentów, w różnych częściach wzgórza. Dokumenty rewizorów królewskich mówią, że mury wznosiły się około 10 metrów ponad dzisiejszy poziom gruntu.
Kamieniec
Kamieniec to kolejny obiekt mieszkalny. Nazywany był również “nowym pałacem”. Można było do niego dotrzeć wyłącznie gankami zawieszonymi na murach zamku. On również, podobnie jak dom gotycki, był przeznaczony dla najważniejszych gości zamku. Wzniesiony został na początku XVI wieku, ale w 1631 uległ katastrofie budowlanej.
Olsztyn Jurajski nieustannie zmagał się z katastrofami budowlanymi. Ówczesna technologia nie znała metod badania wnętrza skały w poszukiwaniu ukrytych jaskiń, które mogłyby zarwać się pod ciężarem budowli. Wiadomo, że oprócz kamieńca, podobna katastrofa dotknęła też pałac oraz basztę studzienną.
Zamek średni
Z zamku średniego niewiele zostało. Stojąc przy wieży cylindrycznej i patrząc w stronę czworobocznej wieży sołtysiej, możecie go sobie wyobrazić. Średni zamek zapewniał warowni przetrwanie. To tutaj pracowali rzemieślnicy, wytwarzano żywność, przygotowywano zapasy.
Zamek średni, to miejsce pracy i zamieszkania tak zwanej familii zamkowej. Była to grupa odpowiedzialna za utrzymywanie ciągłej gotowości zamku do odparcia ataku wroga albo przyjęcia zbliżającego się dworu.
Zabudowania były w większości drewniane a z opisów wiemy, że funkcjonował tutaj między innymi arsenał. Był on jakby przyklejony do muru zamku wysokiego. Dzisiaj, w jego miejscu jest tylko stroma ścieżka, prowadząca z zamku wysokiego, w stronę jaskini pod zamkiem. Poza tym, mieściła się tutaj kolejna kuchnia zamkowa, spiżarnia, izby familii zamkowej i kilka komnat.
Labirynt
Labirynt, czyli system wąskich, kutych w kamieniu przejść, wypełniał dużą część zamku średniego oraz przygródka. Oryginalnie były przykryte stropem, miały specjalne kominy wentylacyjne i były tak wąskie, że dwie osoby nie mogłyby się minąć. Labirynt to jeden z najbardziej zagadkowych obszarów zamku.
Przygródek
Opuszczamy teren zamku średniego i nieistniejącą już bramą wychodzimy na Przygródek. Od zachodniej strony, jego teren kończy czworoboczna wieża, zwana Sołtysią, do której przylegają niskie murki, relikty murów obwodowych przygródka.
Przygródek, to wyłącznie teren gospodarczy względem warowni. Zachowały się wzmianki o zlokalizowanych tu XIV wiecznych piecach dymarskich do wytapiania żelaza z jego rudy. Wiadomo, że na terenie zamku znajdował się również dom piwowara, kuźnia, trzy stajnie, psiarnia, piekarnia, dwie łaźnie. Przy zamku znajdował się też sad, ogrody oraz cegielnia.
Olsztyn Jurajski-Wieża Sołtysia zwana Palacium
Czworoboczna wieża, znajdująca się na przeciwległym krańcu zamku, względem Stołpu, nazywana jest Wieżą Sołtysią. Chociaż w czasie budowy murów obwodowych Przygródka, włączono ją w obręb zamku, to przez pozostały czas była raczej odrębną budowlą fortyfikacyjną.
Zaskakująca jest czterometrowa grubość jej murów, ponieważ takie solidne ściany, nie były w tamtym czasie standardem nawet w warowniach. Resztki cegieł, znalezione u jej podnóża, pozwalają przypuszczać, że miała ona ceglaną nadbudowę i pełniła znacznie więcej funkcji niż tylko obronną.
Jest to jedna z przesłanek, mogąca potwierdzić teorię, że Olsztyn miał mieć szczególną rolę, której niestety nie dane mu było odegrać. Podobno, obie wieże były połączone ze sobą korytarzem, jednak żadnego śladu po nim do dzisiaj nie odnaleziono.
Od niedawna, można wejść na jej szczyt, gdzie zorganizowano punkt widokowy. Jeśli staniesz na górnej platformie, zobaczysz nie tylko cały teren zamku i panoramę Częstochowy, ale też lasy wokół zamku Ostrężnik i malownicze jurajskie ostańce.
Olsztyn Jurajski-warownia obronna
Obrona Olsztyna mogła być zaskakująco skuteczna, nawet przy niewielkiej liczbie obrońców. Początkowo ułatwiało ją nie tylko położenie warowni na sale i otoczenie fosą ale też układ murów, powodujący, że zdobywszy jeden mur, najeźdźcy byli od razu atakowani z kolejnego.
Niestety, w miarę rozwoju sztuki wojennej i wprowadzania artylerii, usytuowanie zamku na skale przestało być atutem, bo czyniło go łatwym celem kul armatnich.
Co jeszcze zobaczyć w Olsztynie?
Olsztyn dzisiaj to miejsce pełne turystów i wydarzeń kulturalnych. Regularnie odbywają się tutaj rekonstrukcje bitew, turnieje rycerskie, inscenizacje, koncerty i wystawy. Do stałych imprez należy Hubertus nawiązujący do średniowiecznych tradycji święta łowczych, leśników i jeźdźców konnych. Odbywa się on jesienią. Latem gmina zaprasza na Festiwal Sztuki i Wina. Informacje o aktualnych atrakcjach, organizowanych na Zamku w Jurajskim Olsztynie, znajdziesz na jego witrynie tutaj.
Chodźmy jednak dalej, zobaczyć rzeźbę balansującą Jerzego Kędziory, zabytkową plebanię i kościół, który kryje w sobie mrożącą krew w żyłach tajemnicę.
Kościół Jana Chrzciciela
Kościół pod wezwaniem świętego Jana Chrzciciela, to już trzecia świątynia w tym miejscu. Nie wiadomo, kiedy zbudowano pierwszą, druga drewniana, służyła mieszkańcom od 1529 aż do wielkiego pożaru Olsztyna w 1719. Podobno do budowy kościoła użyto kamienia z rozbiórki zamkowych murów.
Kościół zbudowany jest na planie krzyża w stylu barokowym. W środku znajduje się pięć ołtarzy. W krypcie pod posadzką kościoła znajdują się trzy trumny, w których znajdują się zmumifikowane szczątki uczestnika Konfederacji Barskiej, kobiety w czarnym czepcu, oraz księdza Joachima Myszkierskiego.
To już koniec trasy. Jeśli zostawiłaś samochód na parkingu obok kościoła, jesteś na miejscu. Do parkingu przy spichlerzu dotrzesz wzdłuż drogi asfaltowej albo na skróty, idąc w stronę zamku a następnie w lewo, wzdłuż zamkowego ogrodzenia.